Drei Partner: Andrzej Cegielnik, Vizepräsident der Westlichen IHK Gorzów, Yvonne Kehlenbrink, Vizepräsidentin der IHK Ostbrandenburg, und Prof. Dr. Eduard Mühle, Präsident der Europa-Universität Viadrina, auf der Dachterrasse des Collegium Polonicum in Słubice © Heide Fest

IHK Ostbrandenburg, Viadrina i IHK Gorzów Zachodni ostrzegają przed długoterminowymi szkodami spowodowanymi trwającymi kontrolami granicznymi i wzywają do podjęcia szybkich środków zaradczych.

Przedstawiciele biznesu i nauki informują, że kontrole na granicy polsko-niemieckiej utrudniają mobilność siły roboczej i naukowców, zakłócają łańcuchy dostaw oraz znacznie utrudniają współpracę transgraniczną i edukację. Kontrole graniczne wprowadzone przez niemiecki rząd dwa lata temu oraz środki podjęte przez polski rząd od lata 2025 r. mają zatem coraz większy wpływ na codzienne życie w regionie przygranicznym między Niemcami a Polską. Rozwój ten dotyczy w szczególności obszarów wschodniej Brandenburgii i zachodniej Polski. Takie wnioski płyną z konferencji "Sąsiedztwo jako siła napędowa gospodarki", która 27 listopada zgromadziła niemieckich i polskich interesariuszy w Collegium Polonicum w Słubicach.

"Stałe kontrole graniczne zagrażają sukcesom, które zbudowaliśmy we współpracy transgranicznej w ciągu ostatnich 30 lat. Potrzebujemy strategii wyjścia", ostrzega Yvonne Kehlenbrink, wiceprezes IHK Ostbrandenburg."Nieprzewidywalne trasy pracy, zakłócona produkcja i łańcuchy dostaw prowadzą do zauważalnych niedogodności dla firm i społeczeństwa po obu stronach granicy. Nasz region potrzebuje stałej, bliskiej sieci przez Odrę."

"Viadrina postrzega siebie jako transgraniczny europejski uniwersytet, który utrzymuje polsko-niemiecki kampus we Frankfurcie nad Odrą i Słubicach. Obecne stacjonarne kontrole graniczne wpływają na naszą codzienną pracę, a wraz z ich dalekosiężnym odbiorem medialnym szkodzą naszemu wizerunkowi i reputacji otwartego, międzynarodowego uniwersytetu" podkreśla prof. dr Eduard Mühle, Prezydent Uniwersytetu Europejskiego Viadrina.

"Współpraca gospodarcza w polsko-niemieckim regionie przygranicznym ma strategiczne znaczenie dla polskich firm. To właśnie tutaj, na styku dwóch rynków, tysiące firm rozwija się i korzysta z bliskości partnerów, wspólnych inwestycji oraz swobodnego przepływu towarów, usług i siły roboczej. Dzięki zniesieniu kontroli granicznych i integracji infrastruktury transportowej, region przygraniczny stał się obszarem intensywnej wymiany handlowej, dynamicznego rozwoju logistyki i rosnącego zatrudnienia" – wyjaśnia Andrzej Cegielnik, Wiceprezes Zachodniej Izby Przemysłowo-Handlowej w Gorzowie. "Najważniejszym życzeniem polskich przedsiębiorców jest dziś zapewnienie płynnego ruchu granicznego i dalsze inwestycje w infrastrukturę łączącą oba kraje – zwłaszcza w nowe mosty, połączenia drogowe i kolejowe. To jedyny sposób na utrzymanie konkurencyjności regionu i wspólne budowanie silnej, zintegrowanej europejskiej gospodarki."

Biznes i nauka apelują więc do rządów obu krajów o podjęcie krótkoterminowych działań minimalizujących obciążenia. Obejmują one ustanowienie dwóch pasów kontrolnych lub szybkiego pasa na autostradach, a także wspólne, wyrywkowe kontrole policji federalnej i polskiej straży granicznej. W dłuższej perspektywie polsko-niemieccy gracze wzywają do ogólnoeuropejskiego rozwiązania polityki migracyjnej i przywrócenia pełnej swobody przemieszczania się w UE.

Kontrole graniczne są sprzeczne z europejską ideą wolnego rynku i znacząco osłabiają korzyści płynące z układu z Schengen. "Nie możemy pozwolić, aby nierozwiązane kwestie polityki migracyjnej były prowadzone na plecach regionów przygranicznych" – podsumowała Yvonne Kehlenbrink.

Konferencja "Sąsiedztwo jako siła napędowa gospodarki" została zorganizowana przez IHK Ostbrandenburg w ramach Sojuszu Wschodniej Brandenburgii "Pro Wirtschaft" wraz z Uniwersytetem Europejskim Viadrina oraz Zachodnią Izbą Przemysłowo-Handlową w Gorzowie (ZIPH) we współpracy z Europejskim Sojuszem Uczelni ERUA.